Dzisiaj odbyło się nasze pierwsze w tym sezonie poszukiwanie murali 🙂
Wszystkim współposzukiwaczom pięknie dziękujemy za chęci i siły, i oczywiście za wspaniałe towarzystwo 😀
Trasa wycieczki nie była krótka, w sumie liczyla ok. 6 km i twała ponad 3 godziny 😀 A znaleźliśmy podczas jej trwania aż 17 (!) murali !
1.
Rozpoczęliśmy od przesympatycznego praskiego muralu na Alei Solidarności 61, a w zasadzie jest to juz budynek przy Floriańskiej 14.
Nawiązuje on w sposób bezpośredni do sąsiadów z naprzeciwka, czyli wybiegu niedźwiedzi z warszawskiego ZOO, odwiedzanych chętnie przez warszawiaków (i nie tylko).
Mural pt. „Przy Miśkach” powstał w 2017, a jego realizatorem i pomysłodawcą jest Robotnicza Spółdzielnia Mieszkaniowa “Praga”.
2.
Drugim naszym trofeum był powstańczy mural przy ul. Okrzei 5.
Znaleźliśmy go dość łatwo, choć jest stosunkowo niewielki i umieszczony w dalszej części ściany, więc z ulicy nie rzuca się w oczy.
Nosi on nazwę „Powstanie Warszawskie 1944”, a jego autorami są Maciej Pakalski i Dominik Robak. Powstał w listopadzie 2012 roku w ramach projektu „Blok, podwórko, kamienice ożywiły się dzielnice”. Przedstawia trzech przyjaciół: Alka czyli Aleksego Dawidowskiego, Rudego czyli Jana Bytnara i Zośkę – Tadeusza Zawadzkiego oraz ppłk Antoniego Żurowskiego – dowódcę VI Obwodu Praga ps „Bober”, „Papież”. Powstańcza tematyka dzieła została wybrana przez mieszkańców okolicznych kamienic przy ul. Kłopotowskiego i Okrzei.
Obok murala czekała na nas jeszcze niespodzianka 😉 Mini-dzieła mozaikowe 😉 Możemy zgadywać że to twórczość mieszkańców 🙂
Sama kamienica jest piękna, choc strasznie zniszczona. Ocalała podczas II wojny światowej, jednak po wojnie popadła w zaniedbanie 🙁 Należała do Józefa Markowskiego i powstała przed 1897 rokiem.
Z Okrzei ruszyliśmy na Ząbkowską, zachwycając się po drodze kolejnymi kamienicami oraz Praską Kapelą Podwórkową 🙂
Usytuowana ona jest na zbiegu ulic Kłopotowskiego i Florianskiej. Pomysłodawcą monumentu był arcybiskup Sławoj Leszek Głódź, który, gdy otrzymał honorowe obywatelstwo m. st. Warszawy, postanowił zrewanżować się miastu pomnikiem ks. Ignacego Skorupki przed Katedrą Praską, odsłoniętym w 2005 roku. Oprócz tego postanowił też uhonorować zwykłych warszawiaków – stąd powstał pomysł pomnika warszawskiej kapeli podwórkowej z mosiądzu.
Pomnik autorstwa rzeźbiarza Andrzeja Renesa odsłonięty został 17 września 2006 roku. Uroczystość odsłonięcia pomnika uświetnił jego pomysłodawca oraz występ autentycznych kapel podwórkowych: Kapeli Praskiej, Różyc Orchestra i wykonująca folklor wiejski Cepelia Kurpianka – kapela kurpiowska z Kadzidła.
Skrzypek, akordeonista, gitarzysta, bandżolista i bębniarz wchodzą w skład kapeli uwiecznionej w pomniku. Orkiestra w nocy jest podświetlona kolorowymi światłami, a po wysłaniu sms-a można wysłuchać jedną ze 100 piosenek, w tym okupacyjnych i typowo warszawskich, graną przez kapelę.
3.-4. Ząbkowska nas nie rozczarowała 🙂
Oprócz drobnych murali na ścianie równoległej do Targowej (budynek przy Ząbkowskiej 3)
zachwyca przede wszystkim ogromny mural wdłuż ulicy Ząbkowskiej (ściana budynku przy ul. Targowej 62):
Jest to zdecydwanie jeden z piękniejszych murali, które widziałam. Głownie ze wzgłedu na fakt, że jego poszczególne elementy ruszają sie ! Znajdziemy tu bowiem gwiazki, których ruch odkryły szybko dziecięce oczka 😉 Są tez flagi, które niestety zakreciły się i nie trzepotały jak było w zamyśle. Naprawdę baaardzo ciekawe dzieło 😀
Jednak nie wszystkim sie podoba. Są bowiem głosy, że jest zbyt krzykliwe i nie wpasowuje się w klimat warszawskiej Pragi. Hhmm…
Skąd jednak się wzziął ten jamajski mural i do czego nawiązuje ?
Zacznijmy od przypomnienia muralu, który istniał tu wcześniej. Bardzo kontrowersyjny 😉 Dzieło o powierzchni około 1200 m2 powstało na początku grudnia 2016 roku. Został wykonany przez firmę Ideamo na zlecenie od Lotte Wedel. Autorką projektu była Monika Urbańska. Praca była reklamowana jako: Największy mural w Europie. Ostatecznie mural okazał się nielegalną reklamą, ponieważ decyzja dla Wedla była wydana na mural artystyczny, a nie na reklamę, jaka ostatecznie została namalowana. „Zgoda została wydana na dwa projekty dla Wedla oraz dwa inne projekty na Pradze. W projekcie, na który wydaliśmy zgodę, nie było żadnego logo, żadnego elementu, który wskazywałby na to, że jest to mural danej marki. Zwróciliśmy się do Inspektoratu o podjęcie działań w tej sprawie. Liczymy na to, że zostanie przywrócony stan sprzed namalowania muralu reklamowego Wedla.” – tłumaczył rzecznik miasta Bartosz Milczarczyk.
Na reklamie ukazana była scenka, która wydarzyła się 80 lat temu, w 1936 roku, kiedy główny technolog zakładów Wedla przedstawiał właścicielowi fabryki Janowi Wedlowi nową piankę – ptasie mleczko.
Mural Wedla wzbudzał kontrowersje ze względu na stosunek wielkości logo do reszty „dzieła”. Obecny mural powstał w 2017 w ramach trzecich warsztatów… Desperadosa Dotacje na kreacje 😉 I gdy powstał miał zdecydowania większe logo niż jego poprzednik 😉
Obecnie logo Desperadosa jest zamalowane, ale mural na szczeście pozostał 🙂
Wspomnijmy jeszcze, że Wedel nie był pierwszym muralem w tym miejscu. Wcześniej, od końca lat 50. do około 1990 roku ścianę od strony ulicy Ząbkowskiej zdobiły murale reklamowe, z których najbardziej znany „Polonez” zajmował całą powierzchnię ściany wraz z częścią ściany kamienicy przy Ząbkowskiej 3.
5. Na Ząbkowskiej miał być także mural znanego nam z kilku dzieł z Białegostoku artysty Juliena de Casabiance.
Jeździ On po świecie i nakleja postacie z obrazów w przestrzeni miejskiej. Na warszawskiej Pradze w marcu 2015 roku w ramach projektu Outings rozkleił na praskich ulicach kopie obrazów wybitnych malarzy. Zostały zniszczone w ciągu dwóch dni. Artysta powrócił 20 marca powrócił i odnowił je. Niestety znowu postacie nie przetrwały zbyt długo. Jedynie Dziewczynka z chryzantemami zdobyła serca mieszkańców i utrzymała się dłużej. Niestety niewystarczjąco długo obyśmy ją dzisiaj zobaczyli 🙁 Zastaliśmy jedynie :
A kiedyś wygładała ona tak :
6. Kolejnym muralem na naszej trasie była gąska 😉 Czyli Mural Wielka Gęś, przy ul. Brzeskiej 14 A.
Mural namalowany na początku maja 2012 przez Digomiedo wraz z dziećmi z Pragi. Miały one duży wpływ na projekt obrazu. Diegomiedo poddał się ich wyobraźni nadzorując wykonanie muralu.
Kolorowy mural ukazuje dużą, białą gęś, wokół i na której znalazły się różne uśmiechnięte stwory i zwierzęta. Każde z nich zostało wymyślone przez dzieci i umieszczone wśród trzech zielonych drzew. Bajkowe obrazki kontrastują z odrapanym otoczeniem, całość wygląda nieco surrealistycznie.
Mural powstał w ramach dużego projektu This way, w czasie trwania którego cenieni na świecie artyści street-artu tacy jak: Eltono, Diegomiedo, Nuria Mora, Kwiatuchi, Clever, FRM KID, Mrufig, Otecki i Szum namalowali na Pradze wraz z dziećmi ze stowarzyszenia GPAS (Grupa Pedagogiki i Animacji Społecznej) wielkoformatowe murale. Inicjatorem projektu jestBiuro Kultury Urzędu m.st. Warszawy. Sam projekt This way – był inspirowany Euro 2012 i powstał z myślą o ludziach, którzy w trakcie zbliżającego się piłkarskiego święta nie będą mieli szans wejść na stadiony i usłyszeć gwizdka sędziego na żywo.
Obok, na ogrodzeniu i naprzeciwległym budynku, znajdują się inne próby twórczości wielkoformatowej :
7. Jako siódmy tego dnia zobaczyliśmy mural z twarzami, którego zupełnie sie nie spodziewaliśmy, i w związku z tym o którym nic nie wiedzieliśmy.
Niestety nadal nie udało się nam znaleźć informacji na temat tego dzieła 🙁 Ul. Brzeska 6.
8. Dotarliśmy do muralu na rogu Kijowskiej i Targowej.
Jest to jeden z zachowanych PRLowkich warszawskich murali i jest reklamą środków chemicznych „Molozol – Muchozol – Sanitozol” 🙂 Powstał najprawdopodobniej w latach 70.
Dość dobrze zachowana reklama, wyróżniająca się bogactwem koloru i niebagatelną kompozycją zajmuje dwie ściany kamienicy: wschodnią i północną.
9-10. Po przeciwnej stronie Targowej znajdują sie dwa kolejne zachowane PRLowskie murale : Foton i Jubiler.
Foton, widoczny z okien pociagów trasy Warszawa Centralna – Warszawa Wschodnia. Jeden z dwóch pierwszych murali które widziałam 🙂
Powstał około 1972 roku, namalowany kolorowymi farbami reklamował błony fotograficzne Warszawskiego Zakładu Fotochemicznego „Foton”.
Jubiler powstał obok i nieco później, około 1973 roku. Namalowany kolorowymi farbami reklamował zegary, zegarki i budziki sprzedawane w sklepach „Jubilera”.
Następne dwa murale są znane każdemu warszawiakowi przejeżdżającemu obok Teatru Powszechnego 🙂
11. Pierwszy z nich to „Dziura w całym” – mural przy Mackiewicza 1, autor: 1010.
Najlepiej prezentuje się do strony stacji Warszawa Stadion, wtedy naprawdę wydaje się, że blok przy Mackiewicza zionie czarną pustką.
Mural powstał przełomie lipca i sierpnia 2015 roku w ramach festiwalu Street Art Doping 2015. Jego autor, hamburski artysta 1010 mówił o swoim dziele :„Odkąd pamiętam pociągały mnie dziury. Jest to dla mnie synonim beztroskiego dzieciństwa. Permanentnego odkrywania wszystkiego. Pasjonowały mnie jako otwarcia, złamania, ubytki, niezgody, skróty, przyjemności. Skorzystanie z nich zwykle niosło ze sobą możliwość kosztowania, czegoś co dotąd wydawało się poza zasięgiem. Dziura dawała możliwość opuszczenia peryferii i dostania się do środka czegoś. Czego? No właśnie.”
12. Tuż obok znajduje sie dzieło Shapes of Clour/City Tour Marzeny Turek Gas, które powstało w 2011 roku w ramach konkursu Prezydenta m.st.Warszawy „Sztuka w Przestrzeni Publcznej”.
Mural ten łączy w sobie malarstwo, rzeźbę oraz nowoczesny design. Trójwymiarowe dzieło w intensywnych kolorach, takich jak róż, fiolet, pomarańcza i czerwień nadają energetyzującego charakteru, ponadto ożywiają otoczenie budynku. Całość posiada imponujący rozmiar – w najwyższych punktach osiąga prawie 11 metrów.
Możemy go podziwiac na budynku przy ulicy Targowej 12.
13. Znowu całkiem przypadkiem, tuż przy dworcu Warszawa Wschodnia, na budynku przy ul.Lubelskiej 30/32, trafilismy na ukryty za krzaczasnym płotem mural z przesłaniem :
Mural został poświęcony Janowi Karskiemu, najsłynniejszemu kurierowi Polski Walczącej, Sprawiedliwego wśród Narodów Świata, który w czasie II wojny światowej przygotował raport o masowym mordzie dokonanym na ludności żydowskiej w okupowanej Polsce i narażając życie, przekazał go światu.
– Jan Karski był uniwersalnym przykładem człowieka, który nie patrzył na kolor skóry i pochodzenie. Po prostu chciał pomóc – symboliczną obecność emisariusza na graffiti wyjaśniał Łukasz Grajewski z Fundacji Wspólna Europa, jeden z pomysłodawców projektu.
Mural powstał w 2014 roku, autorem projektu grafiki i jej współwykonawcą jest Marcin Malicki. W miejscu, gdzie zrealizował swą wizję artystyczną, w czasie wojny mieścił się obóz przejściowy dla więźniów, którzy później trafili np. do Treblinki.
Obecne na muralu chmurki, jeden z głownych elementów muralu, nawiązują do formy komiksowej.- To taki prosty symbol, mający przekazać, że nie wolno milczeć, że trzeba mówić, rozmawiać. – mówi autor.
Jako kolejne ukazały sie nam dwa, o potem także trzeci z murali, na sąsidujących ze sobą budynkach.
14 . Jan Paweł II na budynku przy ul Frycza Modrzewskiego 23.
Mural powstał na przelomie 2017/2018 roku a jego autorem jest architekt Dawid Celek z Wrocławia. Realizatorem projektu (dofinasowanego przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego) było Centrum Myśli Jana Pawła II, które zorganizowło konkurs „Rewolucja zaczyna się na ulicy”.
Celem konkursu „Rewolucja zaczyna się na ulicy” było stworzenie przestrzeni spotkania artystów z nauczaniem Jana Pawła II oraz upowszechnienie tego nauczania w nowoczesny i intrygujący sposób w przestrzeni Warszawy.
Papieski mural „zajął” miejsce poprzedniego muralu namalowanego przez włoskiego artystę CT w lipcu 2015 roku.
CT jako jeden z klasyków stretartu i mistrzów geometrycznego minimalizmu skupia się w swoich pracach na dekonstrukcji liternictwa.
15. Na sąsiednim budynku, Frycza-Modrzewskiego 26, znajduje sie mural, który również powstał w 2015 roku w ramach siódmej edycji festiwalu Street Art Doping.
Jego autor, włoski artysta 108 jako jeden z klasyków stretartu i mistrzów geometrycznego minimalizmu skupia się w swoich pracach na abstrakcyjnych figurach.
Ukryty za drzewem nie jest niestety zbyt dobrze widoczny. A znajdujące sie pod nim śmietniki róznież nie zachęcaja do dłuższej kontemplacji…
16. I ostatni z trójki sąsiadów widocznych z linii torów kolejowych, jednocześnie najbardziej interesujący – niesamowity „Ptak i Wąż” („Ptak i Kobra”) na budynku przy ul. Bliskiej 23.
Czyli dzieło Daleasta powstale w ramach StreetArt Doping, rok wczesniej, w 2014 roku. Jak wszystkie prace tego twórcy, także i ta jest dość niepokojąca, kształtów trzeba szukać w splątanych, wijących się liniach. Zdecydowanie nas zachwyciła !
17. Po drugiej stronie budynku przy Bliskiej 23 odkrylismy pozostałości instalacji, a może jest to cała instalacja ? 😉
(http://www.twoja-praga.pl/praga/sztuka/5135.html).
18. Ostatnim dziełem dzisiejszej wyprawy był… Banksy 🙂
Ukryty na podwórku przy Stanisława Augusta 24. Praca pokrywa transformator, ale i pobliski śmietnik. Czy to Banksy ? Czy nasz lokalny polski Banksy ?
Źródła : http://www.twoja-praga.pl, http://warszawa.naszemiasto.pl, http://metrowarszawa.gazeta.pl, http://wyjazdologia.pl, https://pl.wikipedia.org, www. wyborcza.pl, praskieklimaty.pl, http://www.ulicazabkowska.pl, http://newonce.net
4 myśli na temat “Poszukiwanie warszawskich murali – PRAGA cz.1”